Rozgłośnia radiowa WLT zostaje sprzedana pewnej firmie w Teksasie. Po 32 latach zakończy się nadawanie najpopularniejszej audycji tej rozgłośni. Show zatytułowane "A Prairie Home Companion" a prowadzone przez Garrisona Keillora ukaże się ostatni raz. Program ma być na żywo i z udziałem radiosłuchaczy. Zebrani w radiowym studio fani nie wiedzą, że jest to ostatnia audycja. Śpiewający kowboje, Dusty i Lefty, siostry Yolanda i Rhonda dają z siebie wszystko w swej ostatniej audycji.
Przyjemny, aczkolwie nieporywający. Można obejrzeć sobie w popołudnie. Wartość filmu podnosi oczywiście obsada (zwłaszcza Kline wypadł fajnie). Dodatkowo jest kilka świetnych scen jak np. Kline rozmawia z Molly przez telefon gdy ta stoi obok lub gdy Harellson i Reilly opowiadają kawały.
zachwycająca jest tu zwłaszcza rezolutna LINDSAY LOHAN, ale też Virginia Madsen i niezawodna u Altmana Lilly Tomlin patrząca z przekąsem na zadufaną Meryl Streep. Perła. Ale panowie też dają radę, zwłaszcza gamoniowaty Kevin Kline w roli detektywa i przedrzeźniający się Woody Harrelson i John C. Reilly. Pyszna zabawa!
Sięgając po filmy Altmana zawsze dostaje to czego się spodziewam. Tak też było tym razem, ale niestety historia nie przypadła mi do gustu. W „Ostatniej audycji” Altman z nostalgią pokazuje „upadek” ludzi prawdziwych i szczerych, którzy wyróżniali się z tak piętnowanego w innych filmach mistrza, konformistycznego...