Jason Mewes po sukcesie filmu, w którym wcielił się w niepoważnego gawędziarza-erotomana, przeżywa aktorski kryzys. Wszyscy oczekują od niego zabawnych ról i nieustannego odtwarzania postaci Jaya - uważają bowiem, że tylko do tego się nadaje. Nikt nie traktuje go poważnie, podczas gdy jemu marzy się wielki ekranowy sukces. Jego wieloletni
Wielbiciele Jay'a i Cichego Boba i tak pewnie zobaczą.
Parę śmiesznych kawałków. Początek zachęcający,potem trochę gorzej.
Może nie ma innego wyjścia,czas działa na ich/naszą niekorzyść.
Mewes i Smith i tak swoje miejsce w historii kina mają...
Life is brutal choć nadzieja nie umiera nigdy :)
pozdrówka dla fanów