Intryga niby prosta. Niby wiemy, co będzie dalej. Ale film gęsty, nie pozwalający oderwać oczu. Ze znakomitymi rolami aktorów i naturszczyków. Znakomita czarno-biała fotografia. Becker w najlepszym wydaniu.
Jeden z najlepszych filmów europejskich tamtego okresu. Szkoda, że takie dzieła jak to nie doczekały się polskich napisów.
Święte słowa. Obok Rififi, mój ulubiony film francuski z tamtych czasów. Zupełnie się nie zestarzał. Kawał świetnej roboty. Film obywa się bez muzyki a już zupełnie hipnotyzuje w sekwencjach bezdialogowych rozgrywających się w podziemiach więziennych. Miło, że jest jeszcze parę osób, które go obejrzały. Trzyma w napięciu do samego zakończenia. Lepiej więc nie czytać streszczenia,przed projekcją.