Ten film jest jak Wujek Zdzisiek i Ciotka Janinka na imieninach, kiedy po trzeciej flaszce się już rozkokoszą i zaczynają opowiadać śmieszne (w ich mniemaniu) dowcipy. Da się to znieść, a może nawet i bawić, o ile jesteś równie pijany/a (albo bardziej) niż Wujostwo... To takie moje wrażenia z tego filmu. Ogólnie produkcja dość niskich lotów, fabularnie niedopracowana, naszpikowana czerstwym żartem i zagrana z przesadną emfazą.
Zgadzam się z opinią. Poza tym, jak na komedię, strasznie słabe... Rozczarowanie.
Zgadzam się. Napisać, ze film jest żenujący to mało. Kandydaci do Złotej Maliny.
A najśmieszniejsze, że ocena tego filmu od wczorajszego 5,9 wzrosła już do 7,0. Może polskim widzom się takie coś podoba... Na moim seansie ludzie się śmiali.
Podbijam.
Dla mnie to była żenada.
Baldwin jako już w mocno dajrzałym wieku zagrał w dwóch komediach, które ogladałam: "To skomplikowane" (da się zagrać w dobtym filmie? da) i "Imprezowi rodzice".. a między nimi przepaść.
Ni cholery nie mogę również pojąć decyzji Salmy co do gry w t a k i m filmie jak ten czy np. Pentameron lub Everly.
Głupota, przemoc i okrucieństwo.. to tematy przewodnie wielu jej ostatnich filmów. A raczej to nie jest desperacja, bo na chleb ma.. i nawet na produkcję dobrego fimu, w którym może swoje walory obsadzić, też ma..