Jedna z najbardziej idiotycznie napisanych postaci no chyba, że Skorsezi chciał sparodiować typowego złego gliniarza z filmów akcji.
Być może tak właśnie było. Ale dzięki temu zabiegowi,jest nieco humorystycznie w tej historii.
Mi tam taka postać pasowała jak pięść do nosa. Równie dobrze można dodać comic relief do Ojca Chrzestnego.