Tę scenę można jasno zobrazować krok po kroku, tak żeby nie było żadnych niedomówień. Ale należałby się posłużyć nazwiskami:
Dobrzy gliniarze: Billy Costigan (DiCaprio) i Brown (czarnoskóry policjant)... Źli gliniarze (Informatorzy Costello): Colin Sullivan (Damon) i Barrigan.

Costigan z Sullivanem jadą windą na dół, Brown w tym czasie schodzi po schodach. Na parterze drzwi otwierają się i Barrigan stojący za nimi strzela Costiganowi w głowę, zabiera jego pistolet a swój chowa do kabury, po czym wchodzi do windy by rozkuć Sullivana. W tym czasie Brown dociera na dół i z zaskoczeniem patrzy na zwłoki Costigana - Barrigan jemu również strzela mu w głowę (z pistoletu Costigana). To już dwa trupy. Po czym tłumaczy niepomiernie zdziwionemu Sullivanowi, że on również był informatorem Costello i aby wyjść z tej całej sytuacji muszą się trzymać razem. Wychodzą z windy i Sullivan prosi Barrigana, by dał mu broń, którą ten wcześniej wyjął z ręki Costigana (i zastrzelił z niego Browna). Wyciera ją chusteczką stwarzając wrażenie, że chce wyczyścić go z odcisków Barrigana i włożyć w rękę Costigana... ale wykorzystuje chwilę nieuwagi swego nowego 'kolegi' i gdy ten odwraca się do niego strzela mu w głowę.
No i tak wygląda ta scena.
A scena zeznania zaczyna się od słów Sullivana, że próbował unieszkodliwić policjanta Barrigana ale ten rzucił się na niego i wtedy strzelił mu w głowę (Sullivan). Po czym sprawdził czy policjanci Costigan i Brown żyją, ale z przyjkrością stwierdził, że przyszedł z pomocą za późno.
Nie ma nic o tym, jak się tam znalazł... ale znając jego przebiegłość zeznał, że pojawił się na miejscu zbrodni już po tym jak Barrigan zastrzelił Costigana i Browna... a w ściemnianiu to Sullivan był naprawdę bardzo dobry - jak zdołaliśmy zauważyć w ciągu całego filmu. Choćby nie wiadomo jak mu się paliła ziemia pod nogami zawsze potrafił tak zamotać i nałgać, żeby wyjść na swoje.

No i to by było na tyle w kwestii wyjaśnienienia całej sytuacji

calkiem mozliwe ze bylo jak piszesz. mi sie tylko wydawalo ze calej tej zamiany pistoletow nie bylo(ale sie za dobrze widocznie nie przyjrzalem). mi sie wydawalo ze ten zly co zastrzelil dicaprio zastrzelil tez tego czarnego z tej samej broni jako ze czasu byylo malo. cos sie nie popisalem widocznie...
pozdrawiam
musze to kiedys jeszcze raz zobaczyc i sie dokladnie przyjrze

A ja mam dodatkowe pytanie (sory jak czegoś niedoczytałem). Kim był człowiek z zakupami, który w ostatniej scenie zabił złego glinę ?

To był Dignam (grany przez Marka Wahlberga). Czyli ten policjant, który wcześniej wraz z Oueenanem nadzorował tajniaków...
A jeszcze prościej mówiąc, ten młodszy przemądrzały, który przyjmował Billy'ego Costigana do roboty.

Pozdrawiam :-)

Dzięki. Faktycznie to on :) Widocznie za krótko był w filmie że mi jego twarz wyleciała z pamięci.

Ale z ciebie tępak.

Mam jeszcze jedno pytanie. Dlaczego Dignam zabił na końcu złego policjanta ?
1. Dlatego że odkrył jaka jest prawda i chciał się zemścić
2. Dlatego że odkrył prawdę i bał się że i jego może zabić
3. Inny powód

Osobiście obstawiałabym pierwszy wariant...

tez bylbym za tym wariantem
...a pisze w sprawie koperty - bo mnie to zastanawia ;) - ktora dostala Madeline,co sie w niej moglo znajdowac ? czy moze to miec jakies powiazanie wlasnie z "tym" wariantem ?

widze ze kompletnie nie rozumiecie tego filmu... jak mozna nie wiedziec kim byl ten facet co zabil na koncu Sullivana?? przecez to Digman(Wahlberg) a zabil go dla tego ze tez pracowal dla Costello (Nickholsona)i dowiedzial sie ze Sullivan(Damon) zabil mu szefa.

gdyby tak bylo juz dawno wsypalby dicaprio

Oceniasz na 10 film, którego nie zrozumiałeś XD

no to wyjaśnisz proszę?

Ty wiesz, że ja już nie pamiętam, o co tam chodziło? A taka byłam mądra XD Muszę obejrzeć jeszcze raz, polecam się na przyszłość

I co, oglądasz? Akurat leci na tefałen.

Ech, właśnie oglądam "Manifesto" na TVP Kultura :))) Obejrzę i jeszcze tu wrócę :)

Nagrałem sobie i obejrzałem. Za głupi jestem na takie filmy :(

nowa wersja starego filmu, kiedys zakonczenie bylo inne witajcie w 2020