Jestem zadziwiona że ja pierwsza daje na tej stronce notke...
Widziałam na razie tylko jeden film z jego postacią w roli głównej w Arizonie Dream, noi teraz "szaleje" na jego punkcie. Świetny aktor, naprawde nic dodać nic ująć. Chyba raczej powinnam powiedzieć świetny komik. W tej scenie kiedy Leo (czyli Jerry) subtelnie;] mówi temu klientowi że ma sobie pójść, nie mogłam wytrzymać ze śmiechu!!
Może dlatego że Arizona to wogóle był mistrzowski film, ale Jerry naprawde rozbawił mnbie do łez
jak bylem maly to mialem na vhs disorderly orderly - super polew, sam nie pamietam ile razy widzialem :)
ale musze przyznac ze gdybym mial wymienic jakis inny jego film to bylby problem :s