Kojarzę go z jednego tylko filmu, a mianowicie oscarowej "Infiltracji" Martina Scorsese. Zagrał tam kumpla Costello (w tej roli bardzo dobry Jack Nicholson), Frencha. I tak w ogóle mi się spodobał z tego filmu. Taki niewyględny, ale;p hehe...
"COSTELLO: Arnold, ty jesteś jednym na milion.
ARNOLD: Na dziesięć. Dziesięć milinów;)
Pozdrowienia!!!